Jest to centralne miejsce dawnego miasta Kazimierz. Tu przecinają szlaki upamiętniające jego chrześcijańską i judaistyczną historię, zagładę holokaustu oraz wspomnienie o świętych Kościoła Katolickiego.
Do XII wieku obszar ten odgrodzony był od Krakowa korytem Wisły płynącym dzisiejszymi ulicami Dietla i Daszyńskiego. Później rzeka stworzyła nową, obecną drogę przepływu tworząc wyspę wśród własnych rozlewisk, dodatkowo zabezpieczoną bagnami. Mniej więcej równolegle z Krakowem zaczęło się tu rozwijać osadnictwo. Najpierw na skałecznym wzgórzu, a potem w osadzie Bawół położonej na wschód od obecnego placu Wolnica, później przekształcona w wieś i następnie włączona do Kazimierza.
W dniu 27 lutego 1335 roku, przebywający w Sandomierzu, król Kazimierz Wielki, wydał akt lokacyjny nowego miasta. Na wiślanej wyspie powstał Kazimierz. Miasto imienia swego fundatora. Monarcha miał zamiar, przez ten akt, stworzenie naturalnej konkurencji dla stołecznego Krakowa, przenosząc na nań mniej reprezentacyjne funkcje. Ale władca miał wobec nowego organizmu też dalekosiężne plany. Kazimierz nie darzył sympatią Krakowa zamieszkałego przez ludność niemiecką, miał w pamięci bunt wójta Alberta, z jakim musiał się zmierzyć jego ojciec- Władysław Łokietek. To tu, w prawdziwie polskim mieście, zgodnie z relacją Jana Długosza, miała powstać pierwsza polska, wyższa uczelnia, określona później Uniwersytetem Jagiellońskim. Fakt ten upamiętnia tablica wmurowana w budynek nr przy placu Wolnica.
Kazimierzowi nadano plan trapezu, z uwagi na ukształtowanie wyspy, o wymiarach 50 na 900 metrów. Miasto otoczono pojedynczym murem z krenelażem, a prowadziło doń cztery bramy: Glinianą, Wielicką, Bocheńską i Skawińską. Od strony Krakowa, prowadził do miasta most królewski. W roku 1340 do Kazimierza włączono wieś Bawół, położoną w okolicy dzisiejszej ulicy Szerokiej. W samym centrum miasta wytyczono rynek. Tak jak uniwersyteckie plany króla, tak i wielkość placu targowego miały świadczyć o pozycji nowego miasta. Rynek kazimierski miał postać kwadratu o boku równym 195 metrów, czyli zaledwie o pięć mniej niż plac stołeczny. Tak powstało centrum. W akcie fundacyjnym władca zobowiązał się, zgodnie z założeniami prawa magdeburskiego, do fundacji ratusza, postrzygalni, sukiennic oraz budynku wagi. Poza tym król nadał miastu przywilej forum liberum, który zezwalał, w dzień sobotni, na handel mięsem poza jatkami, przez ludność nie skupioną w cechach. Nazwę tegoż przywileju spolszczono i tak powoli zaczęło utrwalać się określenie wolnica. Dopiero w połowie wieku tradycyjna nazwa została oficjalnie uznana za obowiązującą. Przez rynek biegła główna arteria, która stała się częścią szlaku handlowego prowadzącego z Krakowa do Wieliczki i Myślenic. Nazywano ją ulicą krakowską- Platea Cracoviensis, a jej część południową określono mianem drogi Wielickiej. Szlak ten zostawi swoje echo jeszcze w wieku XIX.
Wokół rynku rozwijała się ówczesna zabudowa. Okres prosperity trwała od XV do połowy XVII wieku. Katastrofę tego miejsca zapoczątkowały pożary z lat 1623 i 1643 oraz zraza z 1651 roku. Dopełnieniem katastrofy stał się najazd szwedzki w latach 1655-1657. Wojska okupanta po raz pierwszy w historii zajęły Kraków, a weszły doń od strony Kazimierza. Zburzono większość murowanej zabudowy skupionej wokół placu Wolnica, a drewnianą, po prostu, spalono. Przestały istnieć sukiennica, Urząd wagi, mosty a nawet miejska kanalizacja.
W takiej zniszczonej i doraźnie odnawianej formie istniał kazimierski rynek przez kolejnych dwieście lat. Wraz w opuszczeniem Krakowa przez dwór monarszy ucierpiał i Kazimierz. Zabrakło fundatorów w postaci żydowskich bankierów, kupców i urzędników dworskich osiadłych w Kazimierzu. Największe przemiany przyniósł rok 1851. Wówczas zredukowano wielkość rynku, pomniejszono go o mniej więcej dwie trzecie. Wyburzono część historycznej zabudowy. Całą południową i zachodnią pierzeję zabudowano. Stanęły liczne kamienice czynszowe w stylu historyzmu. Ocalały cudem ratusz, niegdyś zajmujący centrum placu, znalazł się tuż przy ulicy Krakowskiej. Taki stan rzeczy przetrwał do dnia dzisiejszego.
Zgodnie z założeniami prawa magdeburskiego, w narożu rynku powinna stanąć świątynia parafialna. Kazimierska fara pod wezwaniem Bożego Ciała jest najstarszą budowlą w tym miejscu. Jej fundację przypisuje się Kazimierzowi Wielkiemu. Genezę kościoła przedstawił, pod rokiem 1347, kronikarz Jan Długosz. Tegoż roku, w oktawę bożego ciała, kilku chłystków wykradło z kościoła Wszystkich Świętych monstrancję z hostią. Uznali, iż jej kunszt jej wykonania oraz złoto z jakiego jest zrobiona przyniesie im wielkie bogactwo. Dotarli aż do Kazimierza by sprzedać ją tamtejszym Żydom. Jednak zorientowali się, iż materiał z jakiego pochodzi to zwykła miedź. Aby nie zostać oskarżonym o świętokradztwo wyrzucili ją do głębokiego bagna we wsi bawół, w pobliżu kościoła świętego Wawrzyńca. Po odkryciu tego rabunku biskup krakowski- Bodzanta zarządził trzydniowy post i procesje wokół kościołów stolicy. Wówczas nad wspomnianym bagnem pojawiły się niebieskie światła. Okazało się, iż to skradziona monstrancja świeci nocą. Uznano to za cud. Hostię wydobyto, wznowiono procesje po krakowskich kościołach tym razem dla uczczenia hostii. Sam król, zaś, zobowiązał się bagno osuszyć i wznieść w tym miejscu kościół ku czci Bożego Ciała. Tyle Długosz. Historia jednak stwierdza jednoznacznie, iż budowę kościoła rozpoczęto w 1340 roku i trwała ona nieprzerwalnie aż do 1387. Wówczas to, po śmierci głównego fundatora, prac zaniechano. W roku 1405 król Jagiełło powierzył kościół Kanonikom Regularnym Laterańskim. Świątynia by la gotowa dopiero w połowie XV stulecia.
Dziś w północno- wschodnim narożu placu Wolnica wznosi się ceglany kościół, trójnawowa, jednowieżowa bazylika z wydłużonym prezbiterium zamkniętym wielobocznie. U stóp wieży znajduje się XVII wieczny ogrójec z gotyckimi rzeźbami przedstawiającymi grupę ukrzyżowania. Kościół otoczony jest, od wschodu i północy, budynkami klasztornymi, a od południa i zachodu murem, za którym, do 1801 roku znajdowała się kazimierski cmentarz.
Drugim najstarszym budynkiem na placu jest dawny ratusz miejski. Pierwotna siedziba władz miejskich była drewniana. Gotycki ratusz został wzniesiony około 1414 roku. Relikty tej budowli znajdują się w jej piwnicach. W wieku XVI ratusz był dwukrotnie przebudowywany otrzymując szatę renesansową. Działo się to w 1528 i 1557. Wówczas to dobudowano wieżę, zastosowano dach pogrążony oraz umieszczono zegar. Jest to jedyny, czy raczej ostatni czasomierz w Krakowie posiadający jedną wskazówkę. Aż do XIV wieku powszechne było stosowanie zegarów 24 godzinnych z jedną wskazówką. Krakowski pochodzi z drugiej połowy XVI wieku i wykonany został na terenie Niemiec. Dziś, mimo prób uruchomienia, zegar nie działa, a zatrzymał się lata temu na godzinie dziewiątej. Okres największej rozbudowy to lata 16?9-1620. Wówczas powstała trzecia kondygnacja i krenelażowa attyka. Na wysokim parterze budynku, do którego prowadziły monumentalne schody znajdowała się kancelaria i izba sądowa. Na pierwszym i drugim piętrze obradowali wójt radni oraz pospólstwo. Sądy odbywały się w czwartki i soboty, a co dwa tygodnie również, w poniedziałki. Piwnice budynku mieściły archiwa, izbę przesłuchań oraz cele dla skazańców. Zaś w piwnicach wieży przetrzymywano za najcięższe przestępstwa, zwłaszcza osadzanych we wtorek po poniedziałkowym procesie. Delikwent osadzony w tym terminie mógł mieć pewność, że w kolejny wtorek zostanie stracony na kazimierskim rynku.
Później budynek popadał w coraz większą ruinę. W początkiem XIX wieku wystawiono go na licytację, ale z uwagi na defraudację funduszy, nie doszło do sprzedaży. Nie zrealizowano również pomysły rozbiórki budynku. W roku 1823 budynek przeznaczono na szkołę przemysłowo- handlową.
Lata kolejnej świetności przyniosła reorganizacja z lat 1875-
Jest to centralne miejsce dawnego miasta Kazimierz. Tu przecinają szlaki upamiętniające jego chrześcijańską i judaistyczną historię, zagładę holokaustu oraz wspomnienie o świętych Kościoła Katolickiego.
Do XII wieku obszar ten odgrodzony był od Krakowa korytem Wisły płynącym dzisiejszymi ulicami Dietla i Daszyńskiego. Później rzeka stworzyła nową, obecną drogę przepływu tworząc wyspę wśród własnych rozlewisk, dodatkowo zabezpieczoną bagnami. Mniej więcej równolegle z Krakowem zaczęło się tu rozwijać osadnictwo. Najpierw na skałecznym wzgórzu, a potem w osadzie Bawół położonej na wschód od obecnego placu Wolnica, później przekształcona w wieś i następnie włączona do Kazimierza.
W dniu 27 lutego 1335 roku, przebywający w Sandomierzu, król Kazimierz Wielki, wydał akt lokacyjny nowego miasta. Na wiślanej wyspie powstał Kazimierz. Miasto imienia swego fundatora. Monarcha miał zamiar, przez ten akt, stworzenie naturalnej konkurencji dla stołecznego Krakowa, przenosząc na nań mniej reprezentacyjne funkcje. Ale władca miał wobec nowego organizmu też dalekosiężne plany. Kazimierz nie darzył sympatią Krakowa zamieszkałego przez ludność niemiecką, miał w pamięci bunt wójta Alberta, z jakim musiał się zmierzyć jego ojciec- Władysław Łokietek. To tu, w prawdziwie polskim mieście, zgodnie z relacją Jana Długosza, miała powstać pierwsza polska, wyższa uczelnia, określona później Uniwersytetem Jagiellońskim. Fakt ten upamiętnia tablica wmurowana w budynek nr przy placu Wolnica.
Kazimierzowi nadano plan trapezu, z uwagi na ukształtowanie wyspy, o wymiarach 50 na 900 metrów. Miasto otoczono pojedynczym murem z krenelażem, a prowadziło doń cztery bramy: Glinianą, Wielicką, Bocheńską i Skawińską. Od strony Krakowa, prowadził do miasta most królewski. W roku 1340 do Kazimierza włączono wieś Bawół, położoną w okolicy dzisiejszej ulicy Szerokiej. W samym centrum miasta wytyczono rynek. Tak jak uniwersyteckie plany króla, tak i wielkość placu targowego miały świadczyć o pozycji nowego miasta. Rynek kazimierski miał postać kwadratu o boku równym 195 metrów, czyli zaledwie o pięć mniej niż plac stołeczny. Tak powstało centrum. W akcie fundacyjnym władca zobowiązał się, zgodnie z założeniami prawa magdeburskiego, do fundacji ratusza, postrzygalni, sukiennic oraz budynku wagi. Poza tym król nadał miastu przywilej forum liberum, który zezwalał, w dzień sobotni, na handel mięsem poza jatkami, przez ludność nie skupioną w cechach. Nazwę tegoż przywileju spolszczono i tak powoli zaczęło utrwalać się określenie wolnica. Dopiero w połowie wieku tradycyjna nazwa została oficjalnie uznana za obowiązującą. Przez rynek biegła główna arteria, która stała się częścią szlaku handlowego prowadzącego z Krakowa do Wieliczki i Myślenic. Nazywano ją ulicą krakowską- Platea Cracoviensis, a jej część południową określono mianem drogi Wielickiej. Szlak ten zostawi swoje echo jeszcze w wieku XIX.
Wokół rynku rozwijała się ówczesna zabudowa. Okres prosperity trwała od XV do połowy XVII wieku. Katastrofę tego miejsca zapoczątkowały pożary z lat 1623 i 1643 oraz zraza z 1651 roku. Dopełnieniem katastrofy stał się najazd szwedzki w latach 1655-1657. Wojska okupanta po raz pierwszy w historii zajęły Kraków, a weszły doń od strony Kazimierza. Zburzono większość murowanej zabudowy skupionej wokół placu Wolnica, a drewnianą, po prostu, spalono. Przestały istnieć sukiennica, Urząd wagi, mosty a nawet miejska kanalizacja.
W takiej zniszczonej i doraźnie odnawianej formie istniał kazimierski rynek przez kolejnych dwieście lat. Wraz w opuszczeniem Krakowa przez dwór monarszy ucierpiał i Kazimierz. Zabrakło fundatorów w postaci żydowskich bankierów, kupców i urzędników dworskich osiadłych w Kazimierzu. Największe przemiany przyniósł rok 1851. Wówczas zredukowano wielkość rynku, pomniejszono go o mniej więcej dwie trzecie. Wyburzono część historycznej zabudowy. Całą południową i zachodnią pierzeję zabudowano. Stanęły liczne kamienice czynszowe w stylu historyzmu. Ocalały cudem ratusz, niegdyś zajmujący centrum placu, znalazł się tuż przy ulicy Krakowskiej. Taki stan rzeczy przetrwał do dnia dzisiejszego.
Zgodnie z założeniami prawa magdeburskiego, w narożu rynku powinna stanąć świątynia parafialna. Kazimierska fara pod wezwaniem Bożego Ciała jest najstarszą budowlą w tym miejscu. Jej fundację przypisuje się Kazimierzowi Wielkiemu. Genezę kościoła przedstawił, pod rokiem 1347, kronikarz Jan Długosz. Tegoż roku, w oktawę bożego ciała, kilku chłystków wykradło z kościoła Wszystkich Świętych monstrancję z hostią. Uznali, iż jej kunszt jej wykonania oraz złoto z jakiego jest zrobiona przyniesie im wielkie bogactwo. Dotarli aż do Kazimierza by sprzedać ją tamtejszym Żydom. Jednak zorientowali się, iż materiał z jakiego pochodzi to zwykła miedź. Aby nie zostać oskarżonym o świętokradztwo wyrzucili ją do głębokiego bagna we wsi bawół, w pobliżu kościoła świętego Wawrzyńca. Po odkryciu tego rabunku biskup krakowski- Bodzanta zarządził trzydniowy post i procesje wokół kościołów stolicy. Wówczas nad wspomnianym bagnem pojawiły się niebieskie światła. Okazało się, iż to skradziona monstrancja świeci nocą. Uznano to za cud. Hostię wydobyto, wznowiono procesje po krakowskich kościołach tym razem dla uczczenia hostii. Sam król, zaś, zobowiązał się bagno osuszyć i wznieść w tym miejscu kościół ku czci Bożego Ciała. Tyle Długosz. Historia jednak stwierdza jednoznacznie, iż budowę kościoła rozpoczęto w 1340 roku i trwała ona nieprzerwalnie aż do 1387. Wówczas to, po śmierci głównego fundatora, prac zaniechano. W roku 1405 król Jagiełło powierzył kościół Kanonikom Regularnym Laterańskim. Świątynia by la gotowa dopiero w połowie XV stulecia.
Dziś w północno- wschodnim narożu placu Wolnica wznosi się ceglany kościół, trójnawowa, jednowieżowa bazylika z wydłużonym prezbiterium zamkniętym wielobocznie. U stóp wieży znajduje się XVII wieczny ogrójec z gotyckimi rzeźbami przedstawiającymi grupę ukrzyżowania. Kościół otoczony jest, od wschodu i północy, budynkami klasztornymi, a od południa i zachodu murem, za którym, do 1801 roku znajdowała się kazimierski cmentarz.
Drugim najstarszym budynkiem na placu jest dawny ratusz miejski. Pierwotna siedziba władz miejskich była drewniana. Gotycki ratusz został wzniesiony około 1414 roku. Relikty tej budowli znajdują się w jej piwnicach. W wieku XVI ratusz był dwukrotnie przebudowywany otrzymując szatę renesansową. Działo się to w 1528 i 1557. Wówczas to dobudowano wieżę, zastosowano dach pogrążony oraz umieszczono zegar. Jest to jedyny, czy raczej ostatni czasomierz w Krakowie posiadający jedną wskazówkę. Aż do XIV wieku powszechne było stosowanie zegarów 24 godzinnych z jedną wskazówką. Krakowski pochodzi z drugiej połowy XVI wieku i wykonany został na terenie Niemiec. Dziś, mimo prób uruchomienia, zegar nie działa, a zatrzymał się lata temu na godzinie dziewiątej. Okres największej rozbudowy to lata 16?9-1620. Wówczas powstała trzecia kondygnacja i krenelażowa attyka. Na wysokim parterze budynku, do którego prowadziły monumentalne schody znajdowała się kancelaria i izba sądowa. Na pierwszym i drugim piętrze obradowali wójt radni oraz pospólstwo. Sądy odbywały się w czwartki i soboty, a co dwa tygodnie również, w poniedziałki. Piwnice budynku mieściły archiwa, izbę przesłuchań oraz cele dla skazańców. Zaś w piwnicach wieży przetrzymywano za najcięższe przestępstwa, zwłaszcza osadzanych we wtorek po poniedziałkowym procesie. Delikwent osadzony w tym terminie mógł mieć pewność, że w kolejny wtorek zostanie stracony na kazimierskim rynku.
Później budynek popadał w coraz większą ruinę. W początkiem XIX wieku wystawiono go na licytację, ale z uwagi na defraudację funduszy, nie doszło do sprzedaży. Nie zrealizowano również pomysły rozbiórki budynku. W roku 1823 budynek przeznaczono na szkołę przemysłowo- handlową.
Lata kolejnej świetności przyniosła reorganizacja z lat 1875- 1877 kiedy to Filip Pokutyński odrestaurował ratusz dobudowując do niego od południa nowy gmach. Urządzono tu szkołę miejską: czteroklasowa dla dziewcząt imienia Tadeusz Czackiego i sześcioklasową dla chłopców imienia Kazimierza Wielkiego.
Po wojnie, w roku 1947, przeniesiono tutaj siedzibę Muzeum Etnograficznego imienia Seweryna Udzieli, które istniało od 1913 roku na wzgórzu wawelskim.
Na wschodniej fasadzie budynku znajduje się tablica, wykonana z brązu, upamiętniająca przyjęcie Żydów, uciekających z Niemiec, przez Kazimierza Wielkiego. Autorem jest Henryk Hochman- uczeń Augusta Rodina. Tablicę tę zlikwidowały władze niemieckie w 1940 roku. Obecna, kopia, została przywrócona w roku 1996.
Spojrzy teraz na dom, nieco oddalony od placu Wolnica, obecnie zlokalizowany pod adresem Krakowska 46. Niegdyś, aż do polowy XIX wieku, stał on bezpośrednio przy południowej pierzei kazimierskiego rynku. Tradycyjnie określany jest domem Esterki. Estera, zgodnie z długoszowi legendą, była kochanką króla Kazimierza Wielkiego i jako jedyna spośród licznych żon i nałożnic dała mu dwóch synów. Legenda mówi o namiętnym wieloletnim romansie i miłości monarchy do swych nieślubnych dzieci, którym pozwolił pozostać przy wierze matki. Zgodnie z legendą królewska faworyta miała mieszkać w tym domu, by potem przenieść się królewskiej rezydencji w Łobzowie, gdzie została pochowana, a władca nakazał usypać, w ogrodach pałacowych, jej kopiec. W domu zachowała się średniowieczna kamieniarka pochodząca z 1430 roku oraz charakterystyczny dla krakowskiej architektury- dach łamany. W wieku XVI dom ten był własnością krakowskiego, królewskiego architekta- Bartolomeo Berrecciego- twórcy Kaplicy Zygmuntowskiej, a później jego córki- Anny.
Po drugiej stronie ulicy Krakowskiej znajduje się Gmach Zarządu Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie. Budynek został wzniesiony w 1911 roku, według projektu Hermana Lamensdorfa. Na pierwszym piętrze budynku znajdowały się biura zarządu, a na drugim – reprezentacyjna sala posiedzeń oraz archiwum, w którym gromadzono również cenne starodruki i manuskrypty. Na parterze mieściła się biblioteka judaistyczna Ezra, założona w 1899 roku. W jednym z pomieszczeń mieściła się również mała synagoga. W 1993 r. w budynku wykonywano zdjęcia do filmu Lista Schindlera Stevena Spielberga.
Tuż obok, pod adresem Krakowska 43, znajduje Schronisko Braci Albertynów. Jest ono prowadzone przez zgromadzenie założone przez Brata Alberta- Adma Chmielowskiego. Założyciel był znanym ówczesnym malarzem. Przyjaźnił się z Modrzejewską, Sienkiewiczem czy Chełmońskim. Jednak wiele przeżyć, zwłaszcza tych związanych z uczestnictwem w Powstaniu Styczniowym pchnęło go w stronę religii. Przywdział habit franciszkański i zaczął pomagać upośledzonym społecznie- żebrakom, biedakom i bezdomnym oraz chorym. W roku 1888 założył zgromadzenie Braci Albertynów, a dwa lata później sióstr Albertynek. W roku 1993- Jan Paweł II- zaliczył Adama Chmielowskiego w poczet świętych kościoła powszechnego. Kamienica, którą widzimy pochodzi z 1839 roku, zaś w roku 1893 została przekazana, przez gminę miejską, bratu Albertowi celem prowadzenia schroniska dla ubogich. Na fasadzie dostrzegamy tablicę pamiątkową, z przedstawieniem popiersia świętego, autorstwa Karola Hukana.
Idąc w stronę dawnego Krakowa, na rogu ulic Skałecznej i Krakowskiej dostrzegamy Dom Norymberski. Niegdyś znajdowała się kamienica Pod Ciemną Gwiazdą. Budynek ma swoją genezę w średniowieczu, kiedy tao był częścią oficyny, przyrynkowej kamienicy, którą, w 1518 roku, otrzymali Kanonicy Regularni. Był to budynek podpiwniczony o dwóch kondygnacjach. W połowie XIX wieku dom został rozbudowany i pełnił funkcje kamienicy czynszowej. Dom Norymberski, powołano do życia w 1996 roku i pełni on rolę identyczną jak Dom Krakowski w Norymberdze, czyli kulturalno- oświatową propagującą tradycję zaprzyjaźnionych miast.
Wracamy na plac Wolnica. Wśród płaczących wierzb znajduje się tu najmłodszy element krajobrazu. W roku 1970 postawiono fontannę „Trzej Grajkowie” autorstwa Czesława Dźwigaja.
Dziś plac Wolnica stracił swój targowy charakter. O jego funkcjach przypomina już tylko nazwa. Nie ma tu pozostałości postrzygalni, wagi ani sukiennic jak na krakowskim rynku. Obecnie poza miejscem spacerów i spotkań, pełni, on, czasowo funkcje kulturalne. Odbywa się tu szereg imprez, zwłaszcza kulinarnych. Do najsłynniejszych należą: Małopolski Festiwal Smaku, Festiwal Zupy, Krakowskie Miodobranie, czy Święto Chleba