Na terenie dawnej podwawelskiej osady, łączącej Kraków z Kazimierzem, zwanej Stradomiem znajduje się późnobarokowy kościół Nawrócenia Świętego Pawła. Łączy on w sobie elementy różnych epok. Budowany w XVIII wieku, przekształcany sto lat później, i kolejne sto lat potem- dokończony.
Patrocinium Kościoła
Paweł z Tarsu był uprzywilejowanym obywatelem rzymskim, urodzonym około 8 roku, w Tarsie na terenie Azji Mniejszej. Nieznane są okoliczności w jakich rodzina Szawła posiadła obywatelstwo rzymskie, być może na skutek nadania lub zakupu. Imię Szaweł było pochodną od imienia Saul, izraelskiego króla z rodu Benjamina, z XI wieku przed naszą erą. W Tarsie uczył się rzemiosła wojennego i namiotowego. Był niezwykle oczytany. Jego rodzina, jak on sam byli wyznania judaistycznego, chrześcijan uważał za odszczepieńców i tym samym bardzo ich tępił.
Brał udział w ukamienowaniu pierwszego męczennika- świętego Szczepana, jednak, jako że nie ukończył wymaganych 30 lat mógł być jedynie pomocnikiem, a nie oprawcą. Gdy osiągnął wiek pełnoletni udał się do Sanhedrynu po listy polecające, by wraz z nimi ze swoją załogą udać się do Damaszku, gdzie skrywali się chrześcijanie. Według legendy ukazał mu się Chrystus, który powalił go z konia i spytał: „Szawle, Szawle, czemuż mnie prześladujesz?”. Było to w roku 35 więc dwa lata po ukrzyżowaniu Mesjasza. W wyniku tego wydarzenia Szaweł nawrócił się. Przyjął chrzest z rąk Ananiasza i nadano mu imię Paweł. Najpierw udał się na pustkowie, gdzie przebywał prawdopodobnie kilka miesięcy. Tam Chrystus bezpośrednio wtajemniczył go w swoją naukę. Paweł przestudiował i przeanalizował na nowo Stare Przymierze. Następnie, po powrocie do Damaszku, przez 3 lata nawracał jego mieszkańców. Zawiedzeni Żydzi postanowili zemścić się na renegacie i czyhali na jego zgubę. Zażądali więc od króla Damaszku Aretasa, by wydał im Szawła. Szaweł jednak uciekł w koszu spuszczonym z okna pewnej kamienicy przylegającej do muru miasta. Udał się następnie do Jerozolimy i przedstawił się Apostołom. Prześladowany, udał się wraz ze swoim opiekunem Barnabą do Antiochii gdzie nauczał nowej wiary. Jednak nowatorstwo jakie wprowadzał naraziło go na konflikt z apostołami. Na soborze apostolskim jednakże (49-50 r.) miał miejsce przełom. Apostołowie, dzięki stanowczej interwencji św. Piotra, orzekli, że należy pozyskiwać dla Chrystusa także pogan, że na nawróconych z pogaństwa nie należy nakładać ciężarów prawa mojżeszowego. Było to wielkie zwycięstwo Pawła i Barnaby. Od tej pory Paweł rozpoczyna swoje cztery wielkie podróże. Wśród niesłychanych przeszkód tak natury fizycznej, jak i moralnej, prześladowany i męczony, przemierza obszary Syrii, Małej Azji, Grecji, Macedonii, Italii i prawdopodobnie Hiszpanii, zakładając wszędzie gminy chrześcijańskie i wyznaczając w nich swoich zastępców. Oblicza się, że w swoich czterech podróżach, wówczas tak bardzo wyczerpujących i niebezpiecznych, Paweł pokonał 10 tys. km dróg morskich i lądowych. Pierwsza wyprawa miała miejsce w latach 44-49: Cypr-Galacja, razem z Barnabą i Markiem; druga – w latach 50-53: Filippi-Tesaloniki-Berea-Achaia-Korynt, razem z Tymoteuszem i Sylasem; trzecia – w latach 53-58: Efez-Macedonia-Korynt-Jerozolima. Aresztowany został w Jerozolimie w 60 r. Kiedy namiestnik zamierzał wydać Pawła Żydom, ten odwołał się do cesarza. Przebywał jednak w więzieniu w Cezarei Palestyńskiej ponad dwa lata, głosząc i tam Chrystusa. W drodze do Rzymu statek wiozący więźniów rozbił się u wybrzeży Malty. Na wyspie Paweł spędził trzy zimowe miesiące, w czasie których nawrócił mieszkańców. W Rzymie także jakiś czas spędził jako więzień, aż dla braku dowodów winy (Żydzi z Jerozolimy się nie stawili) został wypuszczony na wolność. Ze swojego więzienia w Rzymie Paweł wysłał szereg listów do poszczególnych gmin i osób. Po wypuszczeniu na wolność zapewne udał się do Hiszpanii, a stamtąd powrócił do Achai. Nie wiemy, gdzie został ponownie aresztowany. Jednak sam fakt, że go tak pilnie poszukiwano, wskazuje, jak wielką powagą się cieszył. Ok. 67 (lub 66) roku Paweł poniósł śmierć męczeńską. Według bardzo starożytnego podania św. Paweł miał ponieść śmierć od miecza (jako obywatel rzymski). Nie jest znany dzień jego śmierci, za to dobrze zachowano w pamięci miejsce jego męczeństwa: Aquae Silviae za Bramą Ostyjską w Rzymie. Ciało Męczennika złożono najpierw w posiadłości św. Lucyny przy drodze Ostyjskiej. W roku 284 za czasów prześladowania, wznieconego przez cesarza Waleriana, przeniesiono relikwie Apostoła do katakumb, zwanych dzisiaj katakumbami św. Sebastiana przy drodze Apijskiej. Być może na krótki czas spoczęły tu także relikwie św. Piotra.
Święty Wincenty a’Paulo i zakon misjonarzy
Wincenty urodził się w Pouy (obecnie St-Vincent-de-Paul w południowo – zachodniej Francji) 24 kwietnia 1581 r. jako trzecie z sześciorga dzieci, w biednej, wiejskiej rodzinie. W wieku lat czternastu rozpoczął naukę w przyklasztornej szkole Braci Mniejszych Franciszkanów w Dax. Po pięciu latach rozpoczął studia teologiczne w Tuluzie i został kapłanem.W roku 1604 zakończył studia z tytułem bakałarza, lecz kontynuował je w Rzymie i na paryskiej Sorbonie zajmując się prawem kanonicznym, zdobywając licencjat w roku 1621.
Kiedy udał się Morzem Śródziemnym z Marsylii do Narbonne, został wraz z całą załogą i pasażerami napadnięty przez tureckich piratów i przewieziony do Tunisu jako niewolnik. W ciągu dwóch lat niewoli miał kolejno czterech panów. Ostatnim z nich był renegat z Nicei Sabaudzkiej. Młody kapłan zdołał go jednak nawrócić. Obaj szczęśliwie uciekli do Europy. Właściciel Wincentego znalazł w Rzymie przytułek. Wincenty przez ten rok nawiedzał w Rzymie miejsca święte i dalej się kształcił. Papież Paweł V wysłał Wincentego do Francji w nieznanej bliżej misji na dwór Henryka. Pozyskał sobie zaufanie królowej, Katarzyny Medycejskiej, która obrała go sobie za kapelana, mianowała go swoim jałmużnikiem i powierzyła mu opiekę nad Szpitalem Miłosierdzia. Przez pewien czas głosił Chrystusa galernikom (więźniom, którzy pracowali jako wioślarze).
Prawdopodobnie duże znaczenie w życiu Wincentego odegrało zdarzenie, jakie miało miejsce 25 stycznia 1617 r. w Folleville. Wincenty głosił wówczas rekolekcje. Wezwano go do chorego, cieszącego się opinią porządnego i szanowanego człowieka. Na łożu śmierci wyznał mu on, że jego życie całkowicie rozminęło się z prawdą, że ciągle udawał kogoś innego niż był w rzeczywistości. W liturgii tego dnia przypadała uroczystość Nawrócenia św. Pawła. Odtąd Wincenty zaczął gorliwie służyć ubogim i pokrzywdzonym. Złożył Bogu ślub poświęcenia się ubogim. Głosił im Chrystusa i prawdę odnalezioną w Ewangelii. Zgromadził wokół siebie kilku kapłanów, którzy w sposób bardzo prosty i dostępny głosili ubogim Słowo Boże. W ten sposób w dniu 17 kwietnia 1625 roku powstało Zgromadzenie Księży Misjonarzy – lazarystów. Skupiało księży i braci świeckich. Zawiązane w celu prowadzenia pracy misyjnej w małych miasteczkach, wioskach i wśród galerników. Misjonarze zobowiązywali się nie sprawować obowiązków kapłańskich w wielkich miastach oraz nie przyjmować beneficjów i godności kościelnych. Mieli rozwijać szkolnictwo i opiekę nad chorymi.
Wincenty w sposób szczególny dbał o przygotowanie młodych mężczyzn do kapłaństwa. Organizował specjalne rekolekcje przed święceniami, powołał do życia seminaria duchowne. Wincenty założył również stowarzyszenie Pań Miłosierdzia, które w sposób systematyczny i instytucjonalny zajęły się biednymi, porzuconymi dziećmi, żebrakami, kalekami. Spotkanie ze św. Ludwiką zaowocowało powstaniem Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia (1633 r.), zwanych szarytkami (od franc. charite – miłosierdzie). W okresie frondy (zamieszki polityczne w Paryżu w latach 1648-1653) Wincenty niósł pomoc rzeszom głodujących, dotkniętym nieszczęściami i zniszczeniami wojennymi. Przez wiele lat był członkiem Rady Królewskiej – tzw. Rady Sumienia, której podlegały wszystkie sprawy Kościoła. Zmarł w 1660 r. w wieku 79 lat. Jego misjonarze pracowali wtedy już w większości krajów europejskich, dotarli też do krajów misyjnych w Afryce północnej. W 1651 r. przybyli również do Polski. W roku 1729 papież Benedykt XIII wyniósł Wincentego do chwały błogosławionych, a papież Klemens XII kanonizował go w roku 1737. W 1885 r. Leon XIII uznał go za patrona wszystkich dzieł miłosierdzia w Kościele.
W ikonografii św. Wincenty a Paulo przedstawiany jest w długiej szacie zakonnej i szerokim płaszczu. Jego atrybutami są: anioł, dziecko w ramionach, dziecko u stóp, krucyfiks.
Historia kościoła
Pochodząca z Księstwa Mantui, polska królowa Ludwika Maria Gonzaga sprowadziła zakon misjonarzy do Rzeczpospolitej, w roku 1651 i osadziła ich przy małym, drewnianym kościółku pod wezwaniem Świętego Krzyża w Warszawie. Dwa lata później założyli tam swój pierwszy dom zakonny i przejęli parafię. Następnie otrzymali kolejne posiadłości. Ty razem w Sokółce koło Białegostoku. W 1676 roku kolejny klasztor tworzą w Chełmnie. Stąd właśnie, biskup krakowski, Jan Małachowski sprowadza ich do Krakowa. Biskup umieścił ich na Wzgórzu Wawelskim i polecił prowadzenie tamtejszego seminarium. Nadmieńmy, w tym miejscu, iż seminarium to przetrwało do roku 1802, kiedy władze austriackie zdecydowały o jego zburzeniu i budowie w tym samym miejscu gmachu szpitala dla rekonwalescentów. Seminarium i późniejszy szpital mieściły się tuż przy baszcie złodziejskiej, gdzie obecnie stoi zrekonstruowany, w latach pięćdziesiątych, mur obronny. Jednak zakonnicy nie posiadali własnego zaplecza. Bracia zainteresowali się wykupem nieruchomości w pobliżu miejsca pracy. Zainteresowanie wzbudzały działki na Stradomiu.
W drodze kupna nabyto domy podczaszego koronnego Franciszka Jordana, kasztelana sanockiego Jerzego Mniszcha, oraz kanclerza wielkiego koronnego Jana Wielopolskiego. Dodatkowo swoją kamienicę mieszczańską przekazała Jadwiga Zaurowa około 1687 roku. W tym samym roku, zakonnicy urządzili swoją kaplicę.
W roku 1693 wmurowano kamień węgielny pod nową świątynię. Problemy finansowe, a dokładnie brak funduszy uniemożliwił realizacje budowy. Działania podjęto dopiero w 1719 roku, realizując projekt Krakowskiego architekta, studiującego w Rzymie- Kacpra Bażanki. Kościół stanął w miejscu dawnej kamienicy Wojciecha Olkuskiego. Prace prowadzono przez dziewięć lat, aż do 1728 roku, a konsekrowany był w 1732 roku. Hojnymi ofiarodawcami okazali się biskup krakowski Michał Szembek, Bartłomiej Słupczyński, Fabian Cybulakowski oraz Szymon Zakrzewicz. To dzięki ich funduszom świątynia uzyskała wyposażenia wnętrza.
Nastały lata 1862- 1863, wówczas staraniem wizytatorki Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia, kościół odnowiono. Remont sprowadzał się do nadania wnętrzu form klasycyzujących oraz historyzującej polichromii.
Sto lat później, w latach sześćdziesiątych XX stulecia, pod kierunkiem profesora Wiktora Zinna prowadzono kolejne prace restauracyjne. Dotyczyły one nadbudowy naw bocznych w formie attyki oraz wprowadzenie środkowego przyczółku nad portykiem. Różnie ocenia się te prace. W każdym razie widoczna jest duża różnica, miedzy elementami XVIII wiecznymi i tymi z wieku XX.
Architektura i wnętrze
Znajdujemy się na ulicy Stradomskiej. Ta część obecnego Krakowa, była niegdyś oddzielną osadą, niejako łącznikiem miedzy stołecznym miastem, a Kazimierzem. Osada ta pełniła role służebne względem wspomnianego Kazimierza. Dopiero król Jagiełło włączył ją administracyjnie w obręb tego miasta. Przed nami fasada kościoła Misjonarzy. Jest to budynek bezwieżowy, stylizowany na rzymskiej świątyni świętego Andrzeja na Kwirynale, dziele Gian Lorenza Berniniego. Do wejścia prowadzi półokrągły portyk wsparty na dwóch korynckich kolumnach. Całość nakrywa trójkątny tympanon, a flankują go ściany naw bocznych zredukowanych do kaplic.
Wchodzimy do świątyni przez niewielki przedsionek, umieszczony tuż pod muzycznym chórem. Samo wnętrze jest wzorowane na kaplicy- Tre Santi Re Magi w Plazzo Propaganda Fide, dziele Francesco Borominiego.
Pierwsze, późnobarokowe, organy powstały między 1732, a 1745 rokiem. Nazwisko organmistrza pozostaje nadal nie znane. Instrument, liczący siedemnaście głosów, był wielokrotnie naprawiany. W latach 1845- 1848 za regencyjnym prospektem XVIII wiecznych organów powstały nowe liczące dwanaście głosów, jeden manual i pedał. Lata sześćdziesiąte XX wieku przyniosły kolejną renowację. W zabytkowej szafie organowej zainstalowano nowy 28 głosowy instrument. Całość chóru pilnują anioły, grające na różnych instrumentach wtórując, symbolicznie, organiście. Wszystkie rzeźby w kościele są pracą Antoniego Frączkiewicza.
Przed nami nawa główna kościoła, która łączy w sobie zarówno styl późnego baroku i klasycyzmu. Nawy boczne zostały zredukowane do kaplic służących do dewocji prywatnej, połączonych niskimi i wąskimi przejściami w sposób amfiladowy. Nad nimi znajdują się empory, czyli jakby teatralne loże przeznaczone dla wiernych.
W niszach znajdujących się filarach oddzielających kaplice umieszczono posągi dziesięciu apostołów z wyłączeniem Piotra i Andrzeja. Dodatkowo widzimy szereg luster. Niegdyś, kiedy nie było jeszcze elektryczności, lustra te odbijało światło świec lub, za dnia promienie słoneczne, dodatkowo oświetlając wysoką i ciemną nawę.
Nad naszymi głowami znajduje się polichromia wykonana wedle projektu Izydora Jabłońskiego. Przy jej realizacji z mistrzem współdziałali: Stanisław Bryniowski, Franciszek Kiciński, Aleksander Kotsis, Antoni Kozakiewicz i Franciszek Streit. To, powstałe latach 1862- 1863, historyjce dzieło przedstawia świętych polskich, świętych wywodzących się z zakonu misjonarzy, ojców kościoła, czy apostołów.
Patrząc od strony kościelnego chóru dostrzegamy Matkę Bożą oraz świętego Jana Kantego i królewicza Kazimierza, w wąskim pasie świętych misjonarzy,
dalej świętą Agnieszkę oraz błogosławionego Wincentego Kadłubka i świętego Jacka, w wąskim pasie ojców kościoła: Ambrożego, Hieronima, Grzegorza i Augustyna.
W ostatnim przęśle: święta Jadwiga Śląska, oraz polscy biskupi- męczennicy- Stanisław i Wojciech.
Dochodzimy do prezbiterium, które nakryte jest owalną kopuła. W jej pendentywach ukazano wizerunki czterech apostołów. W samej absydzie- chóry anielskie.
Przed nami architektoniczny, barokowy ołtarz. Marmurowa konstrukcja powstała z fundacji superiora Jakuba Włodarskiego w latach 1761- 1762. W jego centralnej części dostrzegamy obraz pędzla Tadeusza Konicza przedstawiający nawrócenie świętego Pawła. W górnej części dzieła widać Jezusa, który wraz z zamieszczonymi w zwieńczeniu ołtarza- Bogiem Ojcem i Duchem Świętym w glorii tworzą trójcę Świętą. Ołtarz jest adorowany przez postaci dwóch apostołów: Andrzeja i Piotra.
Przy nawie głównej znajdują się trzy pary kaplic. Spójrzmy na nie idąc od prezbiterium w kierunku wyjścia.
Po stronie lewej znajduję się kaplica Matki Boskiej pędzla Wojciecha Eliasza, pochodzący w drugiej połowy XIX wieku,
a po przeciwnej Michała Archanioła, z wizerunkiem namalowanym przez Łukasza Orłowskiego.
Druga para kaplic to, po lewej poświęcona Wincentemu a’Paulo, którego wizerunek stworzył Łukasz Orłowski.
Po prawej – świętego Kazimierza królewicza, wywodzącego się z rodu Jagiellonów. Obraz stworzył Wojciech Eliasz.
Ostatnią parę kaplic tworzy ta poświęcona świętemu Janowi Nepomucenowi,
a po prawej świętemu Józefowi. Oba wizerunki namalował Tadeusz Konicz. Ciekawym jest ten drugi. Przedstawia bowiem scenę, nie opisywaną w Piśmie Świętym i jest wyłącznie obrazem pewnej wizji artystycznej. Umierający Józef leży na łożu śmierci. Opłakuje go pochylona Maria, a czuwa nad nim młody Jezus.
Wszystkie ołtarze boczne, podobnie jak ołtarz główny, są dziełem Antoniego Frączkiewicza.
Wychodzimy z kościoła. Po jego lewej stronie znajdują się budynki klasztorne., usytuowane pod adresem Stradomska 2-4. Budynek nr 4 to dawna kamienica mieszczańska Jadwigi Zaurowej, która przekazała nieruchomość zakonnikom około 1687 roku. W roku 1689 została przebudowana, na jednopiętrowy gmach z bogatym barokowym portalem. Budynek w 1876 roku otrzymał drugie piętro. W domu pod numerem 6, mieścił się kiedyś obszerny dwór Wielopolskich pochodzący z XVII wieku. Nieruchomość tę Jan Wielopolski przekazał misjonarzom, ci włączyli ją do zabudowań klasztornych, w XIX wieku nadbudowali piętro i nadali klasycystyczną fasadę przylegającą do fasady świątyni.
Za budynkami klasztoru znajduje się klasztorny ogród. Ogród główny, liczący około trzy hektary rozciąga się po północnej i wschodniej stronie zabudowań, aż do ul. św. Sebastiana. Założono go prawdopodobnie już pod koniec XVII wieku w widłach płynącej tu wówczas Starej Wisły i Rudawy, a w 1701 r. otoczono barokowym murem. Do końca XVIII w. był podzielony na osiemnaście kwater obsadzonych drzewami i strzyżonymi szpalerami. Ogród zaniedbano w XIX w., lecz został odnowiony pod koniec tegoż wieku: utworzono wówczas część parkową i ustawiono figurę Matki Bożej. Po II wojnie światowej ogród zmniejszył się wskutek zabranych przez władze komunistyczne terenów. Obecny jego wygląd to efekt przeprowadzonych w latach 80. XX w. prac rewaloryzacyjnych, nagrodzonych w 1988 r. złotym medalem Ministerstwa Kultury i Sztuki. Założenie ogrodu głównego ma plan nieregularnego trapezu, z aleją widokową, po obu stronach której znajduje się po osiem kwater obsadzonych drzewami. Ogród jest podzielony na część parkową, sad i warzywnik oraz część o charakterze rekreacyjnym. W części parkowej znajduje się drewniana altanka, a wokół rosną liczące ponad osiemdziesiąt lat dęby i klony, jak również jałowce, cisy, topole i kasztanowce. Sad ma głównie walory użytkowe: rośnie tutaj około 500 drzew jabłoni, grusz, śliw, czereśni, moreli i brzoskwini, krzewy porzeczek i agrestu, uprawiane są także warzywa. Do lat 80. XX w. istniał także trzeci ogród, po południowej stronie kościoła, nazywany ogrodem za domem; na jego miejscu wzniesiono budynek biblioteki.