Teatr Stary im. H. Modrzejewskiej


Za twórcę krakowskiego teatru należy uznać niejakiego przedsiębiorcę Jacka Kluszewskiego. Należy zaznaczyć, że około 1787 roku, w mieście działały dwie sceny teatralne. Jedną prowadził wojewoda spiski, książę Lubomirski, w należącym do niego Pałacu Spiskim. W tej przyrynkowej rezydencji, zaadaptował on sale pierwszego piętra, urządzając w nich przedstawienia. Jednocześnie Kluszewski otrzymał pozwolenie od miejskiego magistratu na wystawianie sztuk w pomieszczeniach ratuszowych. Żadna z tych scen nie miała charakteru stałego, a przedstawienie, zwłaszcza niemieckie, wystawiano okazjonalnie. Wkrótce Kluszewski porzucił ratuszowe wnętrza i nawiązał współpracę z Lubomirskimi. Główną sceną krakowską, końca XVIII wieku, stała się rezydencja przy rynku Głównym 34. Jednak i ten budynek okazał się być niewystarczającym dla ambicji przedsiębiorcy. Był on wówczas właścicielem dwóch kamienic przy ulicy Jagiellońskiej i obecnym placu Szczepańskim. Postanowił nieruchomości te przeznaczyć na nowy budynek teatralny. Przebudowa trwała dwa lata, a pierwsze, inauguracyjne przedstawienie odbyło się dnia 1 stycznia 1799 roku. Scaleniem zabudowy zajął się, na zlecenie właściciela, architekt miejski, spolonizowany Francuz, Szczepan Humbert.

stary2'

Utrzymany był w stylu klasycyzmu krakowskiego, od strony placu Szczepańskiego miał fasadę otynkowaną w kolorze zielonym, a główne wejście znajdowało się przy ul. Jagiellońskiej. Budynek przypominał inne ówczesne teatry europejskie, takie jak Royal Astley w Londynie czy Teatro Tonido w Wenecji, zaś wnętrze wzorowane było na wiedeńskim Leopoldstadter Theater. Niestety, poważnymi mankamentami teatru były: zbyt płytka scena i ciasne zaplecze. Oprócz sali teatralnej w nowo przebudowanym gmachu znajdowały się pomieszczenia redutowe, w których urządzano bale i zabawy, co wspomagało budżet teatru.

Kluszewski pozostający na stanowisku starosty brzegowskiego, jako jedyny, cieszył się niepodważalnym przywilejem prowadzenia teatru aż do roku 1830. Niestety współcześni mu obywatele Krakowa zarzucali zbyt małą dbałość o jakość wystawianych spektakli, złą organizację pracy, nijaki dobór repertuaru i zaniedbywanie samego budynku. Jeszcze w 1809 roku, przy okazji włączenia Krakowa do Księstwa Warszawskiego szczytowym punktem zarządzania było wystawianie narodowych sztuk Wojciecha Bogusławskiego. W czasie Rzeczpospolitej Krakowskiej Senat Wolnego miasta Krakowa przyznał stałą subwencję na prowadzenie sceny w wysokości 10 tysięcy złotych polskich rocznie. Niestety zaniedbywanie instytucji, ciągły brak widzów sprawiało, że scena ożywała w czasie gościnnych występów trup zamiejscowych, często, niestety, prowincjonalnych. Jeden z bogatszych repertuarów zaprezentowano od sierpnia do października 1820 roku, kiedy to wystawiono: 16 komedii, 16 oper, 5 dramatów, 4 komedioopery, 2 tragedie i 1 jedną scenę liryczną. Duże zainteresowanie wzbudzały polskie sztuki narodowe, miedzy innymi „Król Łokietek” według Elsnera, czy „Pierwsza Miłość Kościuszki” Majeranowskiego. Popularność wzbudzała grupa artystyczna, pochodząca ze Lwowa, pod kierownictwem Jana Nepomucena Kamińskiego. Jednak Kluszewski nie przedłużył z nimi angażu, co spotkało się z ogólnym oburzeniem społecznym. Od 1829 roku instytucja zaczęła podupadać.

Z końcem 1830 roku Kluszewskiemu ostatecznie wygasła rządowa koncesja. Już wcześniej teatr stał się instytucją rządową, a Senat miasta Krakowa przyznawał koncesje i dotacje. Kolejną przyznano Janowi Mieroszewskiemu. Trudno określić decyzje poprzedniego menadżera, ale Kluszewski przedstawił tak wysoka stawkę najmu własnych obiektów, że scena przy placu Szczepańskim została zamknięta. Wówczas wykorzystano budynki klasztoru Bronifratrów znajdujące się na rogu ulic Świętego Jana i Świętego Marka. Zakonnicy w roku 1812 zostali przekazani do świątyni na Kazimierzu, a tutejszy, dawny kościół Świętej Urszuli, stał opustoszały. Budynek zagospodarowano na cele teatralne, wydzielając scenę, widownie i garderoby. Niestety, ani zaplecze, ani warunki techniczne nie spełniały wymagań, jakie stawiała instytucja teatru. Kolejnym dyrektorem został aktor amator Juliusz Pfeifer. W dniu 1 listopada 1840 roku kierownictwo powierzono Tomaszowi Chełchowskiemu, dyrektorowi teatru lubelskiego.

W 1841 roku zmarł Jacek Kluszewski. Dzięki staraniom Senatu, spadkobiercy przedsiębiorcy odsprzedali zabudowę przy placu Szczepańskim miastu. Dodatkowo zakupiono kolejną kamienicę i podjęto decyzje o przebudowie i rozbudowie gmachu. Władze miejskie chciały początkowo wyburzyć odkupiony gmach, ponieważ pojawił się plan budowy nowego teatru, ostatecznie nie został on jednak zrealizowany. Prace projektowe powierzono spółce architektów, Karolowi Kremerowi i Tomaszowi Majewskiemu. Przed architektami stało trudne zadanie, ponieważ bez naruszania murów i przy ograniczonych środkach finansowych trzeba było przekształcić niefunkcjonalne wnętrze teatru. Koniecznością było powiększenie garderób aktorskich, rozbudowa sceny oraz magazynu na dekoracje, poprawienie optyki na widowni, wybudowanie szatni. Jesienią 1841 roku plany zostały zatwierdzone i rozpoczęto prace.

stary3'

Architekci zmienili wygląd fasad nadając im formy nawiązujące do florenckiego renesansu. Okna pierwszego i drugiego piętra zamknęli półkoliście, a pośrodku wstawili kolumienki. Fasady były identyczne, różniły się tylko długością: dziewięcioosiowa od ul. Jagiellońskiej i siedmioosiowa od placu Szczepańskiego. Zaprojektowali wysoki dach i umieścili w nim malarnię. Główne wejście pozostało przy ulicy Jagiellońskiej. Obok kasy wchodziło się do długiego korytarza, który prowadził do wszystkich pomieszczeń: lóż parterowych, na parter stojący, na schody wiodące na wyższe piętra, do sal redutowych, pomieszczeń dyrekcji oraz za kulisy.

Pozostał zarys dawnej widowni w kształcie prostokąta zamkniętego wycinkiem łuku. Wnętrze miało cztery kondygnacje, wzdłuż trzech kondygnacji salę obiegały loże, na czwartej znajdowała się galeria zwana paradyzem. Na pierwszym piętrze urządzono lożę reprezentacyjną, nazwaną „senatorską”. Podłodze nadano pochyłość. Na parterze przy orkiestrze były miejsca siedzące, dalej stojące. Dopiero od 1860 roku wprowadzono na widowni wszystkie miejsca siedzące. Dolna widownia była głównym krytykiem dla wystawianych przedstawień, to aplauz lub dezaprobata widzów przesądzała o jakości występu. Jednak dodatkowo sama sala miała słabą akustykę, na co skarżyli się kolejni artyści, a sama Helena Modrzejewska brała dodatkowe lekcje emisji głosu. Problem był też z optyką z balkonów bocznych, zwyczajnie słabo było widać scenę.

Wystrój wnętrza miał charakter eklektyczny, przeważała ornamentyka złożona z girland, liści i geometrycznych wzorów w tonacji kamienno – srebrzystej z dodatkiem czerwieni i złota. Plafon zdobiły fantastyczne roślinne dekoracje z portretami Szekspira, Schillera, Mozarta, Goethego, pośrodku wisiał olbrzymi żyrandol o trzydziestu ramionach. Salę oświetlały lampy olejne, dopiero w 1864 roku zastąpione gazowymi. Scenę, nad którą znajdował się zegar, zdobiła kurtyna zaprojektowana przez Carla Wilhelma Gropiusa z Berlina, w kolorze pąsowo-białym ze złoceniami. Projektantem wystroju wnętrza był wiedeński dekorator Aumajer. Widownia mogła pomieścić około 900 osób. Od ulicy Jagiellońskiej mieściły się pomieszczenia redutowe, na parterze była restauracja, sala bilardowa, cukiernia. Garderoby stanowiły dwa duże pomieszczenia, miały więc charakter zbiorowy. Oddzielna była dla mężczyzn, a oddzielna dla kobiet. Tylko dla, co wybitniejszych aktorek i aktorów stosowano płócienne ścianki w formie separatek. Nie każdy mógł na taki luksus liczyć. Z całą pewnością własne separatki miała Antonina Hoffmanówna, a później Helena Modrzejewska.

1 stycznia 1843 roku, po przebudowie gmachu, zespół teatralny powrócił na pl. Szczepański. W budynku trwał jednak permanentny remont, ciągle coś przerabiano, ulepszano, próbując dostosować gmach do nowych przepisów przeciwpożarowych i polepszyć warunki techniczne, które nigdy nie spełniały warunków technicznych, a po kilkudziesięciu latach wręcz groziły katastrofą budowlaną. Od 1872 roku, każdy kolejny dyrektor miał problem z budynkiem. Musiał szukać kompromisu pomiędzy remontami, a wydatkami na przedstawienia i nowy repertuar. Widzów i aktorów, w zależności od pory roku trapiły bądź to chłody, bądź upały. Już zimą 1870 roku, kilkakrotnie odwoływano spektakle ze względu na chłód jaki panował w teatrze. Latem mówiono o spektaklach w łaźni parowej lub oglądaniu spektakli w kroplach potu, a sam budynek teatralny nazywano fabryką chorób. Budynek nie spaniał jakichkolwiek norm. Był wtłoczony pomiędzy dwa przylegające domy, wewnątrz posiadał małe podwórko z drewnianymi gankami, podobnie całe wnętrze wykonane było z drzewa, nie było nawet, wymaganego przepisami, przeciwpożarowego zbiornika z wodą. W 1865 roku zlikwidowano cuchnące toalety, z których, jak pisał „Czas” rozchodziła się woń aż do Sali widowiskowej. Kuriozum w tym było takie, że na miejsce zlikwidowanych nie ustawiono nowych.

W dniu 23 marca 1881 roku spalił się teatr w Nicei. Pożar spowodował wybuch gazu, jaki nastąpił przed rozpoczęciem spektaklu. W wyniku tragedii życie straciły 63 osoby. W 1882 roku przystawiono do fasad drewniane schody mające ułatwić w razie pożaru ewakuację widzów, ponieważ po tragicznym pożarze Ringtheater w Wiedniu, w dniu 8 grudnia 1881 roku zostały zaostrzone przepisy przeciwpożarowe. Wydarzenie to zrobiło ogromne wrażenie na wszystkich mieszkańcach cesarstwa. To wszystko przyspieszyło podjęcie decyzji władz miejskich o budowie nowego budynku, który niebawem stanął przy pl. Św. Ducha i od 1893 roku przeniosła się tam całkowicie działalność teatralna.

Mimo fatalnej infrastruktury teatr jednak zasłynął poziomem spektakli. Do odnowienia teatralnego życia w Krakowie przyczynił się Stanisław Koźmian – od 1866 roku kierownik artystyczny teatru, a w latach 1871 – 1885 jego dyrektor, kierownik literacki i reżyser. Koźmian stworzył scenę porównywalną z teatrami europejskimi. Jego reformy w zakresie sztuki aktorskiej i reżyserii – nazwane „szkołą krakowską”, przenoszone przez aktorów na inne polskie sceny, przede wszystkim lwowską i warszawską, wyraźnie unowocześniły XIX wieczny polski teatr. O sile Starego Teatru decydował wówczas znakomity repertuar (18 premier sztuk Szekspira granych po raz pierwszy w przekładach z oryginału, 9 premier dramatów Słowackiego, 23 komedie Fredry; także Kochanowski, Mickiewicz, Calderon, Beaumarchais, Molier, Musset, Hugo, Schiller, Goethe, Gogol, Tołstoj), interesująca reżyseria i dobra gra zespołowa. W tych warunkach rozwijali swój talent najświetniejsi aktorzy epoki: Helena Modrzejewska, Antonina Hoffmann, Bolesław Ładnowski, Feliks Benda, Bolesław Leszczyński, Gustaw Fiszer, Wincenty Rapacki, Mieczysław Frenkiel i Ludwik Solski. Koźmian pielęgnował w teatrze polską mowę, a tym samym chronił byt narodowy ponad granicami zaborów.

Z reżyserskich lekcji Koźmiana przez 40 lat korzystała Helena Modrzejewska. Jej talent i warsztat teatralny był porównywalny z największymi europejskimi gwiazdami: z Ellen Terry, Sarą Bernhard, Henry Irvingiem, Edwinem Boothem czy Otisem Skinnerem. Występowała z tymi artystami na scenach teatrów amerykańskich i angielskich pod nazwiskiem Modjeska.

Więcej o Modrzejewskiej czytaj na:

Na scenach całego świata

Władze miasta wykupiły budynek „starego teatru” od cesarsko – królewskiego skarbu państwa i postanowiły zrobić tu salę koncertową oraz sale balowo-restauracyjne. W tym celu gmach teatru znowu trzeba było przebudować. Zanim to nastąpiło, budynek był wykorzystywany do różnych celów: w 1897 roku służył za koszary dla powracających z manewrów wojsk austriackich, potem był użytkowany przez Towarzystwo Muzyczne, a w 1900 roku urządzono w nim salę gimnastyczną dla uczniów szkół średnich.

stary4'

W latach 1903-1906 budynek został gruntownie przebudowany. Prace projektowe powierzono krakowskim architektom Tadeuszowi Stryjeńskiemu i Franciszkowi Mączyńskiemu. W konstrukcji budowli posłużono się najnowszymi technikami, używając między innymi żelbetonu. Projektanci wprowadzili typową dekorację secesyjną, z płaską, asymetryczną, ekspresyjną ornamentyką, zachowaną do dzisiaj w wystroju zewnętrznym budynku. Współpracował z nimi rzeźbiarz Józef Gardecki. W samej fasadzie uderza różnorodność stylistyczna. Secesja – rozmiłowana w płynności, ruchu i ekspresji – upodobała sobie asymetrię z obecną w niej niedoskonałością. Fasada Starego Teatru jest typowym przykładem tego stylu. Na parterze, po obu stronach narożnika, umieszczono sklepy, główne wejście do budynku nadal pozostało od ulicy  Jagiellońskiej. Poprzez hall kasowy wchodziło się do dolnego westybulu z szatniami, szerokie schody prowadziły na piętro. Na I piętrze po prawej stronie westybulu znajdowała się Mała Sala, przeznaczona na kameralne koncerty,

stary mod

dzisiaj sala im. H. Modrzejewskiej, wykorzystywana jest czasem do prezentacji małych form teatralnych. Tutaj m.in. grane były takie spektakle jak: „Zbrodnia i kara” i „Nastasja Filipowna” według Dostojewskiego czy Powrót Pana Cogito Herberta.

Dekoracją ścian i wnętrza budynku zajęli się artyści zrzeszeni w Towarzystwie Polska Sztuka Stosowana. Każdą salę projektował inny artysta i nadał jej odrębny charakter. Po przebudowie budynek zmienił funkcję, stał się ośrodkiem życia muzycznego (inauguracyjny koncert odbył się 19 lutego 1906 roku), miał także znaczenie reprezentacyjne, odbywały się tu oficjalne rauty i przyjęcia. W sali koncertowej urządzano też spektakle kabaretowe, popisy uczniów Szkoły Dramatycznej K. Gabrielskiego, odbywały się tu występy gościnne. W latach 20., w czasie remontu sceny przy pl. Św. Ducha, w tym budynku odbywały się przedstawienia. W 1929 roku działała tu Scena Kameralna Teatru Miejskiego. Na parterze od pl. Szczepańskiego mieściły się sklepy, a od strony ul. Jagiellońskiej – restauracja.

stary wnetrze'

W czasie okupacji, kolaborujący z Niemcami Adam Święchło uzyskał pozwolenie na urządzanie w budynku dawnego teatru polskich przedstawień, które sporadycznie odbywały się do 1942 roku, kiedy to Niemcy postanowili zorganizować tu własny teatr. W latach 1942–1943 przebudowali salę koncertową na teatralną. W 1943 roku Święchło rozpoczął starania o otwarcie stałej sceny dla Polaków. Rok później, uzyskawszy pozwolenie, uruchomił Teatr Powszechny przy ul. Jagiellońskiej. Wojenna przebudowa dokonana przez architektów Bronisława Opalińskiego i Marcina Bukowskiego umożliwiła zaraz po wyzwoleniu wznowienie działalności teatralnej. Inauguracyjne przedstawienie odbyło się 1 kwietnia 1945 roku.

W dawnej sali redutowej dyrektor Jerzy Ronard Bujański uruchomił Małą Scenę (zamkniętą w 1955 roku ze względów bezpieczeństwa). Na III piętrze umieszczono szkołę teatralną – Studio Starego Teatru, które działało do roku 1947.  W 1946 roku pomieszczenia sklepowe od strony placu Szczepańskiego zajął Klub MPiK, a po jego wyprowadzce w 1977 roku uruchomiono tam Scenę Forum. W 1981 roku w dawnych pomieszczeniach sklepowych zorganizowano Muzeum Starego Teatru; jego stała ekspozycja została zamknięta do czasu zakończenia kompleksowej przebudowy, obecnie w tej przestrzeni grane są niektóre przedstawienia Starego Teatru. W piwnicach pod Muzeum w latach 1992-2007 działała kawiarnia Maska.

W powojenną historię budynku wpisał się również niejeden remont. Z końcem lat 70. zamknięto balkon dla publiczności, urządzając tam kabiny akustyczną i elektryczną, jednocześnie zasłaniając płaskorzeźbę Gardeckiego. W 1985 roku do Teatru dołączono następną kamienicę od ul. Jagiellońskiej, w której znajdują się dzisiaj pomieszczenia biurowe, sale prób, archiwum, pracownie krawieckie, magazyny kostiumowe. Od 1983 roku prowadzone były badania konserwatorskie budynku w wyniku których, w połowie lat 90.  pojawiła się idea kompleksowej modernizacji i rewaloryzacji gmachu. Projekt wykonawczy został przygotowany w 1998 roku w Studiu Architektonicznym „Archecon” prowadzonym przez prof. Andrzeja Kadłuczkę. Prace budowlane i konserwatorskie zaplanowano na lata 1999–2013. W 1998 roku w pierwotnych pomieszczeniach restauracyjnych, od ul. Jagiellońskiej, otworzono Nową Scenę, przeznaczoną dla realizacji  kameralnych spektakli.

W ostatnich latach z teatrem związani byli lub są tacy wielcy ludzie polskiej sceny jak: Anna Polony, Krzysztof Globisz, Anna Dymna, Dorota Segda, czy Dorota Pomykała.