Kościół Reformatów p.w. św. Kazimierza


Niewielki kościół powstały po szwedzki potopie, tuż przy miejskich murach. Sanktuarium świętego Kazimierza Królewicza – historycznego patrona Polski. Największą tajemnicą są kościelne katakumby, gdzie spoczywają ciała zasłużonych dla Krakowa i tutejszych zakonników, które samoistnie ulegają mumifikacji.

faasaada2

Patrocinium Kościoła

Krakowski kościół reformatów nosi wezwanie świętego Kazimierza Jagiellończyka – królewicza, którego bracia: Jan Olbracht, Aleksander i Zygmunt Stary zasiadali na polskim i litewskim tronie. Kazimierz urodził się 3 października 1458 r. w Krakowie na Wawelu. Był drugim z kolei spośród sześciu synów Kazimierza Jagiellończyka. Jego matką była Elżbieta, córka cesarza Niemiec, Albrechta II. Pod jej opieką Kazimierz pozostawał do dziewiątego roku życia. W 1467 roku król powołał na pierwszego wychowawcę i nauczyciela swoich synów księdza Jana Długosza, kanonika krakowskiego, który aż do XIX w. był najwybitniejszym historykiem Polski. W 1471 roku brat Kazimierza, Władysław, został koronowany na króla czeskiego. W tym samym czasie na Węgrzech wybuchł bunt przeciwko tamtejszemu królowi Marcinowi Korwinowi. Na tron zaproszono Kazimierza. Jego ojciec chętnie przystał na tę propozycję. Kazimierz wyruszył razem z 12 tysiącami wojska, by poprzeć zbuntowanych magnatów. Ci jednak ostatecznie wycofali swe poparcie i Kazimierz wrócił do Polski bez korony węgierskiej. Ten zawód dał mu wiele do myślenia. Po powrocie do kraju królewicz nie przestał interesować się sprawami publicznymi, wręcz przeciwnie, został prawą ręką ojca, który upatrywał w nim swego następcę i wciągał go powoli do współrządzenia. Podczas dwuletniego pobytu ojca na Litwie Kazimierz jako namiestnik rządził w Koronie. Obowiązki państwowe umiał pogodzić z bogatym życiem duchowym. Wezwany przez ojca w 1483 roku do Wilna, umarł w drodze z powodu trapiącej go gruźlicy. Na wieść o pogorszeniu się zdrowia Kazimierza, król przybył do Grodna. Właśnie tam, „opowiedziawszy dzień śmierci swej tym, którzy mu w niemocy służyli […], ducha Panu Bogu poleciwszy wypuścił 4 dnia marca roku pańskiego 1484, lat mając 26.”

Św. Kazimierz Jagiellończyk – królewicz

Zakon reformatów.

            Wewnętrzna frakcja Zakonu Braci Mniejszych czyli Franciszkanów wyrosła w XVI w. na fali licznych ruchów odnowy w tym zakonie. Reformaci nigdy nie byli odrębnym zakonem lecz, posiadali swoją autonomię i własne statuty, które miały im pomóc w zachowaniu specyficznej duchowości i surowszego stylu życia. Tworzyli także odrębne prowincje. W Polsce wykształciły się cztery prowincje reformackie: prowincja małopolska Matki Bożej Anielskiej, prowincja wielkopolska świętego Antoniego, prowincja ruska Matki Bożej Bolesnej i prowincja pruska Wniebowzięcia NMP. Reformaci obecni byli także na Śląsku – reformacka prowincja św. Jadwigi na Śląsku. Pozostawali jednak cały czas pod zwierzchnictwem tego samego generała co reszta obserwantów. Papież Leon XIII 4 października 1897 konstytucją apostolską „Felicitate quadam”  zniósł wszystkie odrębności w Zakonie Braci Mniejszych. Odtąd cały zakon posiada jednolite ustawodawstwo. Obecnie w Polsce już tylko sporadycznie używa się nazwy − reformaci.

Pierwszymi zwolennikami „ściślejszej obserwancji”, czyli reformatami, byli w Polsce zakonnicy „regularnej obserwancji” (bernardyni). Jednym z nich był o. Gabriel z Gródka (Grodecki). Początkowo nosił się on z zamiarem pozyskania całej prowincji bernardyńskiej dla reformy. Gdy tego nie udało się przeprowadzić, przystąpił do zakładania własnych klasztorów: w Pińczowie (1605), w Ołomuńcu na Morawach (1607) i w Gliwicach na Śląsku (1611), gdzie też założył nowicjat. Zmarł w roku 1619. W 1621 r. przybył do Polski o. Aleksander z Padwy (Patavinus), mianowany przez papieża Grzegorza XV komisarzem apostolskim dla założenia franciszkańskiej „ściślejszej obserwancji”. W czasie kapituły w Zakliczynie n. Dunajcem, dnia 3 VI 1623 r., o. Aleksander założył dwie kustodie (prowincje w początkowym okresie): małopolską p.w. Matki Bożej Anielskiej oraz wielkopolską p.w. św. Antoniego. Do kustodii małopolskiej weszły wtedy trzy klasztory: w Gliwicach, Zakliczynie i Wieliczce. W latach 1624 – 1633 przyjętych zostało siedem dalszych fundacji: w Bieczu, Krakowie, Solcu (nad Wisłą), Kazimierzu, Przemyślu, Lwowie i Stopnicy.

faasaada3

Historia Kościoła

Bóg od samego wejścia OO. Reformatów do Krakowa zdawał się szczególniejszą otaczać ich opieką. Bo oto pierwsze ich przybycie do tego podwawelskiego grodu oznajmia orzeł nadzwyczajnej wielkości, którego nigdy dawniej w Polsce nie widziano, a który, wzleciawszy do miasta, spuszcza się ku ziemi, okrąża ratusz i rynek kilka razy, co mieszkańców Krakowa w podziw i zdumienie wprawia i daje im sposobność do wysnuwania różnych przepowiedni, i spuszcza się w dziedziniec dworu Michała Sędziwoja ze Skórska, sekretarza królewskiego, gdzie schwytany i obłaskawiony żyje aż dotąd, dopóki OO. Reformatów osiedlonych tamże nie widzi.

Taką lansowano legendę związaną z przybyciem Reformatów do Krakowa. Zjawili się oni w królewskim mieście w roku 1625 i od razu szukali miejsca do osiedlenia. Trudno było uzyskać im parcele w obrębie murów miejskich. Składały się na to dwa zasadnicze powody. W Krakowie istniały już trzy zakony franciszkańskie, a poza tym miasto wydało, w 1624 roku, przepis o zakazie stawiania kościołów i klasztorów w obrębie murów miejskich. Zakonnicy potrzebowali przestrzeni, jako że opiekowali się podróżnymi, strudzonymi i chorymi. Trafili na przedmieście zwane Gargabarmi. Rejon ten był zniszczony i opustoszały w wyniku walk o tron polski jakie rozgrywały się w 1587 roku pomiędzy arcyksięciem Ferdynandem Habsburgiem, a Zygmuntem III Wazą. W związku ze zdradą mieszkańców tej osady, została ona w odwecie spalona. Nowi zakonnicy uzyskali posesję, od znanego w Europie alchemika- Michała Sędziwoja. Posiadłość była położona w pobliżu kwartału uniwersyteckiego i kościoła świętej Anny, tuż za dawną furtką żydowską. Zaraz po przybyciu należało szukać fundatora, który umożliwiłby budowę świątyni dla żebraczego zakonu, nie dysponującego własnymi środkami finansowymi. Pierwszą dobrodziejką okazał się wdowa po rotmistrzu królewskim Wojciechu Grochowskim- Krystyna Grochowska.

                Bardzo szybko zakonnicy uzyskali prawo do odprawiania czynności liturgicznych, urządzili także publiczną kaplicę, w której odbywały się nabożeństwa. Postanowili także zbudować kościół i klasztor. Tu jednak prace postępowały dość powoli, z uwagi na trudności finansowe zakonników. Prawdziwą dobrodziejką Reformatów okazała się być Zuzanna Amendówna, bogata mieszczka krakowska, która ofiarowała na cele budowy znaczną sumę. Jej hojne datki pozwoliły ukończyć w 1640 roku prace przy kościele, od razu obdarzonym wezwaniem św. Kazimierza. Amendówna ofiarowała także zakonnikom obraz Matki Bożej, do dziś słynący łaskami, który zawisł w kaplicy, pod którą fundatorka pragnęła być pochowana. W roku 1647 biskup krakowski- Wojciech Lipnicki konsekrował niewielki kościołek.

Niestety, polityka dynastyczna Wazów, doprowadziła do wojny ze Szwedami. Słynny Potop Szwedzki, zalał Kraków w latach 1655- 1657. Hetman Stefan Czarnecki broniąc dawnej stolicy, miejsca królewskich koronacji, wydał rozkaz o spaleniu przedmieść. Pod płomieniami runęło wiele domów i kościołów, między innymi Bernardynów, kolegiata świętego Floriana i kościółek Reformatów.

W 1657 roku, po wyzwoleniu Krakowa, Reformaci podjęli starania o odbudowę swego klasztoru. Wedle ich zamierzeń, kościół stanąć miał na terenie posiadłości na Garbarach, tam, gdzie obecnie wznosi się świątynia Kapucynów. Władze miasta nie wydały jednak na to zgody, swoją decyzję motywując ciągłym zagrożeniem Krakowa i zbyt bliską odległością planowanego kościoła od murów obronnych. Zakonnicy wynaleźli więc na wpół zrujnowany budynek przy ulicy Rogackiej – dziś Reformackiej – który był własnością Stanisława Warszyckiego, właściciela dóbr pilickich. Postanowili zwrócić się do niego z prośbą o ofiarowanie im tegoż budynku. Warszycki jednak pragnął ufundować Reformatom klasztor w swojej posiadłości w Pilicy, nie był więc chętny do czynienia kolejnej darowizny. Udało się go jednak do tego przekonać. Akt własności wystawiony został 7 marca 1658 roku. Reformaci rozpoczęli starania o budowę kościoła, szybko jednak popadli w zatarg z niechętnymi im władzami miasta. Nieporozumienia te na pewien czas załagodził sam król Jan Kazimierz, wstawiający się za zakonnikami u rady miasta. Powolutku starano się o kupno okolicznych parceli, chcąc powiększyć teren należący do zakonu na tyle, by móc tu wznieść zarówno kościół, jak i klasztor. Dość długo przyszło zakonnikom starać się o pozwolenie zarówno na kupno tych placów, jak i na budowę – po królu za Reformatami wstawiać się musiała także królowa. Ostatecznie zgodę na budowę zakonnicy uzyskali w 1666 roku, zaś prawo do osiedlenia się Reformatów w Krakowie potwierdził swym przywilejem król Jan Kazimierz.  Prace budowlane rozpoczęto już w jesieni 1666 roku. Oprócz najemnych robotników przy budowie pracowali także sami zakonnicy. Do fundacji kościoła znacznie przyczynił się Franciszek Szembek, starosta biecki i kasztelan kamieniecki. Budowę kościoła i klasztoru prowadzono równocześnie, przy czym świątynię ukończono nieco później. Konsekrował ją 16 października 1672 roku bp Mikołaj Oborski. W kościele znajdowało się wówczas siedem ołtarzy – główny, z krucyfiksem, i boczne, poświęcone Matce Bożej oraz świętym: Kazimierzowi, Barbarze, Franciszkowi, Antoniemu i Piotrowi z Alkantary. Ołtarze te, zgodnie z ideą franciszkańskiej prostoty, wykonane zostały z drewna – dopiero w 1906 roku pomalowano je tak, by imitowały marmur.  Zarówno budynek klasztoru, jak i kościoła, był przez wieki swego istnienia wielokrotnie remontowany i modernizowany. Zmieniano pokrycie dachu, odświeżano elewację, powstała polichromia – a także nowa kaplica (1901), w której uroczyście umieszczono słynący łaskami obraz Jezusa Miłosiernego. Klasztor dwukrotnie niszczony był przez pożary, wymagał więc solidnych remontów. Przeprowadzano je w II połowie XIX w. i na początku wieku XX. Zasłużyli się tu szczególnie gwardianie Maurycy Wilczyński i Zygmunt Janicki – tego ostatniego, dla imponującej skali wykonanych robót, nazywano drugim budowniczym klasztoru. Warto też wspomnieć o pracach wykonanych w 20-leciu międzywojennym, kiedy to do klasztoru nadbudowano część drugiego piętra, oraz remoncie wykonanym po II wojnie światowej.

                Architektura i wnętrze

                Znajdujemy się przy ulicy Reformackiej.

drogaa

 

Po jej przeciwnej stronie znajduje się droga krzyżowa. Parcela po przeciwnej stronie ulicy Reformackiej przekazana zakonowi w 1735 używana była jako cmentarz. Mur oddzielający ten teren od ulicy został wzniesiony w 1863. Dzisiaj pozostały tutaj stacje drogi krzyżowej w formie kapliczek z głębokimi wnękami na obrazy. Obrazy Męki Pańskiej malował Michał Stachowicz w latach 1814-1816. Między stacjami wmurowane są tablice epitafijne z czarnego marmuru. Wśród nich jest tablica Małgorzaty z Kobylickich Stachowiczowej (zm. 1822), żony wspomnianego malarza Michała Stachowicza.

fasaadaa

Przed nami budynek kościoła świętego Kazimierza, częściowo zasłonięty zabudowaniami klasztoru. Reformaci stworzyli własny, odrębny styl w ramach architektury baroku. Ich wszystkie świątynie są niemalże identyczne. Zawsze jednonawowe, z wydłużonym prezbiterium. Wewnątrz znajdują się drewnienie złocone ołtarze, a w ołtarzu głównym rzeźba krzyża świętego. Zabudowania klasztorne budowane na planie czworoboku ze studnią po środku.

Widoczna fasada kościoła przedstawia w półkolistych niszy szach trzech świętych patronów świątyni. W centrum dostrzegamy świętego Kazimierza, a po bokach: Antoni Padewski i Piotr z Alkantary. Na murze zabudowań klasztornych znajduje się jeden z trzech krakowskich, dzwonek za umarłych. Poniżej drewnianego obramienia jakie podtrzymuje dzwonek znajduje się marmurowa tablica upamiętniająca rok 1750, kiedy dzwonek został zawieszony. Niegdyś służył on by wzywać do modlitwy umierających. Bliskie osobie, która schodziła z tego świata bił na alarm prosząc o wstawiennictwo.

kruchtaa

Późnobarokową niewielką kruchtą wchodzimy do świątyni.

nawaa

Po otwarciu ciężkich drzwi ukazuje się naszym oczom jednonawowe wnętrze typu ścienno filarowego. Nad naszymi głowami chór muzyczny z prospektem organowym. W niewielkich, płytkich niszach przy ścianach umieszczono barokowe ołtarze. Wszystkie one są dziełem Michała Miśkiewicza i Michała Dąbkowskiego i pochodzą z 1747 roku.

krolewicz

Wędrujemy w kierunku prezbiterium. Po naszej prawej stronie znajduje się ołtarz poświęcony patronowi kościoła świętemu Kazimierzowi Królewiczowi. Patron przedstawiony jest wśród białych lilii, w książęcym stroju i z mitrą na głowie. Wizerunek Kazimierza przypisywany jest gdańskiemu malarzowi Danielowi Schultzowi. Wizerunek, zgodnie z przekazem, ma być darem króla Zygmunta III. W zwieńczeniu ołtarza widzimy obraz z przedstawieniem świętej Kingi. Z obrazem wiąże się wiele cudów. Przytoczmy jeden z nich. W 1708 roku, do konwentu Reformatów wstąpił niejaki Zygmunt Mieczykowski. Miał chorą nogę, z niegojącą się i ropiejącą raną, być może gangreną. Z uwagi na chorobę nie dopuszczono zakonnika do ślubów zakonnych w Wieliczce więc przeniósł się do Krakowa. Tu też mu nadziei na wyzdrowienie nie dawano. Pewnego dnia Zygmunt wyciągnął nogę przed oblicze Kazimierza i mogli się do królewicza. Rana szybko miała się zagoić a zakonnik odzyskał władzę w nodze. Wieść o cudownym uzdrowieniu rozeszła się po całej Polsce.

czestochowskaa

Po przeciwnej stronie znajduje się ołtarz dedykowany Matce Boskiej Częstochowskiej.

aantoni

Idąc dalej, za amboną, również po lewej stronie nawy dostrzegamy ołtarz z łaskami słynącym wizerunkiem świętego Antoniego Padewskiego. Znajdujący się w centrum obraz pochodzi z 1842 roku i jest dziełem Wojciecha Eliasza.

polichromia

Stajemy po środku nawy. Nad naszymi głowami- sklepienie pokryte polichromią autorstwa Aleksandra Mroczkowskiego, wykonaną w 1904 roku. Wśród wzorów geometrycznych i licznych postaci anielskich dostrzegamy, ponad łukiem tęczowym, wizerunek Matki Boskiej anielskiej bowiem to ona patronuje małopolskiej prowincji Reformatów.

boska

Po bokach znajdują się dwa ołtarze. Po prawej stronie z wizerunkiem Chrystusa, zaś po lewej: Matki Boskiej Łaskawej. Wewnątrz znajduje się wizerunek Marii z dzieciątkiem Jezus. Obraz był ofiarowany zakonnikom w roku 1644 przez wspomożycielkę zakonu- Zuzannę Amendówną. Obraz zgodnie z legendą miał wcześniej wisieć w domu fundatorki i już wówczas zasłynął cudami. Jak powiada historia Anna Amendówna przed śmiercią rozdała swój majątek na rzecz ubogich, szpitali i klasztorów.

oltarz2

Przed nami ołtarz główny. Zgodnie z założeniami stylu reformackiego, wewnątrz ołtarza znajduję się rzeźbiony krucyfiks, którego powstanie datuje się na początek XVII wieku. Krzyż adorowany jest przez świętego Ludwika Węgierskiego i świętą Elżbietę Węgierska- patronkę franciszkańskiego zakonu świeckich.

chrystus

Na prawo od ołtarza głównego znajduje się kaplica Chrystusa Miłosiernego, urządzona w początku XX wieku. Zamieszczony w ołtarzu wizerunek przedstawia umęczonego Jezusa, któremu towarzyszą Maria, święty Jan Kanty i święty Franciszek z Asyżu. Wedle zakonnej tradycji obraz ten zasłynął wielkim cudem. Kiedy w początku XVIII stulecia Kraków opanowała zaraza, przed świętym obrazem modlili się bracia zakonni, a z nimi sama Jezus. W pewnym momencie Zbawiciel miał wykrzyknąć: „Dość!”. Wówczas zaraza ustała. W tej samej kaplicy znajduje się figura świętego Espedyta- orędownika w najtrudniejszych sprawach. Poniósł on męczeńską śmierć za czasów cesarza Dioklecjana w roku 303 naszej ery. Przez wieki wierzono, że wspierał on zagubionych, zwaśnionych, cierpiących, chronił przez pożarami i zarazami.

Najciekawszą i niespotykaną w skali całego kraju są reformackie katakumby. Specyficzne warunki panujące w podziemiach sprawiły, że chowani tutaj od 1667 Wielopolscy, Szembekowie, Morsztynowie i zakonnicy ulegli procesowi naturalnej mumifikacji i w świetnym stanie zachowały się ich ciała do dziś. Klasztorne księgi mówią, iż pochowano tutaj 730 osób świeckich i 250 zakonników. Zakonnicy spoczywają pod prezbiterium kościoła bez trumien, bezpośrednio na ziemi i piasku. W szklanej trumnie pochowany jest zmarły w opinii świętości O. Sebastian Wolicki. Spoczywa tu także hrabina Domicella Skalska, która była w kościele zatrudniona jako służąca przez 20 lat, a do swojego pochodzenia przyznała się krótko przed śmiercią w 1864.

W kryptach uwagę zwraca też postać napoleońskiego żołnierza pochowanego w pełnym rynsztunku w mundurze z szablą i karabinem (broń zabrali w czasie II wojny Niemcy, którzy w katakumbach urządzili schron przeciwlotniczy). Tradycja klasztorna mówi, że żołnierz ciężko ranny z przestrzelonym kolanem dowlókł się do bram klasztornych w 1812. Nie dawał znaku życia, nie wiadomo skąd znalazł się w Krakowie. Zmarł wkrótce później w klasztornej lecznicy nie odzyskawszy przytomności. Może łączyło go uczucie z hrabiną Skalską, która go tu odszukała i postanowiła blisko niego pozostać? Krypty klasztorne udostępniane są w każdą niedzielę po Mszy św. o godz. 13.00 oraz 1, 2 i 3 listopada.

Pochowano tu między innymi:

zieliński

Ignacy Zieliński Burgrabia Krakowski, zmarł w 1787 roku,

morszkoska

 

Urszula Morszkowska, starościna Barcicka zmarła w 1787 roku, ubrana w suknię panny młodej z welonem.

szembek

Biskup Mikołaj Szembek, syn głównego fundatora klasztoru, zmarł w 1726 roku.